niedziela, 5 grudnia 2010

Najstarsza prawnuczka Chmielewska Joanna


obrazek


ZAJRZYJ DO KSIĄŻKI

Justyna zaś dziękowała Panu Bogu za tę chwilę odosobnienia. Plecy obrazu pod jej dłońmi poruszyły się, twarda, cienka dykta odpadła. Pomiędzy nią a tylną stroną płótna pojawiły się papiery. Równo rozłożona, gruba warstwa jakichś kopert, poskładanych na pół dokumentów i przewiązanych wstążeczką plików...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz