piątek, 6 sierpnia 2010

Andrzej Pilipiuk „Oko Jelenia. Srebrna Łania z Visby” – recenzja książki

Drugi tom „Oka…” niesie ze sobą kolejne przygody Marka, Staszka i Heli przeniesionych w czasie do szesnastowiecznej Skandynawii. Akcja nie pędzi już tak bardzo jak w „Drodze do Nidaros”, chociaż nie brakuje scen tortur oraz batalii na śmierć i życie. Zupełnie przypadkowo nasi bohaterowie zostają wplątani w działalność Bractwa Świętego Olafa, walczą z nieuleczalną w tych czasach chorobą, próbują wynaleźć antybiotyk i stworzyć przełomowe wynalazki. Dowiadujemy się także kilku istotnych faktów o Skracie, wszechświecie i ogólnej teorii jednego Boga wśród wielu religii. O dziwo akcja połowy książki toczy się w jednym miejscu i wcale nie nudzi. Na pewno wpływ na to ma postać łasicy, która pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie, i Heli, która, by nie zdradzać zbytnio fabuły, cierpi na coś w rodzaju rozdwojenia jaźni. Raz jest po prostu sobą, a raz żyjącą w dwudziestym wieku żydówką.

„Oko Jelenia” to seria z pogranicza powieści przygodowej i fantastyki. Osobom lubiącym te gatunki i w ogóle prozę Pilipiuka - na pewno przypadnie do gustu.  


Cykl książek "Oko Jelenia" do kupienia w księgarni Selkar.pl 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz